XII seria spotkań przyniosła kilka zasadniczych odpowiedzi i być może tą najważniejszą... Jednak nic nie jest pewne jeszcze na 100 % a skład podium również nie jest w pełni znany jak się okazało, zatem zapowiada się ciekawa ostatnia 13 nomen omen kolejka! Komu 13 przyniesie szczęście a komu pecha?!  Zanim o niej to trochę o tym co działo się w minioną sobotę... a działo się...:

Senior - Piekarnia 2:2
Niespodziewany remis beniaminka z jedną najsolidniejszych ekip tego sezonu! Piekarze nie przestraszyli się wczesnej godziny rozgrywania meczu i powalczyli o punkt z grającym świetnie ostatnio Seniorem, a mogli nawet przegrać! Po meczu w szatni Seniorów było głośno, bo ta strata punktów oznacza koniec marzeń o czołowej piątce turnieju a być może nawet szóstce, bo za tydzień arcytrudny i ważny mecz z niekoronowanym jeszcze nowym mistrzem HTPN Pedagogiem...

Atut - Spartakus 5:1
Zaskakująco...łatwe zwycięstwo będącego bez zwycięstwa od 7 spotkań Atuta, ze zdziesiątkowanym Spartakusem, który bez zmiany nie dał rady wybiegać z grającymi mądrze i przede wszystkim skutecznie Atutem, który jeszcze walczy o "ósemkę"...

Zament - Invado 2:6
Póki starczyło sił i motywacji to Zamenty walczyły z wybieganym i grającym efektownie i efektywnie dziś Invado, które zdeterminowane walczy wciąż jeszcze o pudło, i choć zmaga się również z brakami kadrowymi, to gra...coraz lepiej! Wystarczył 3 minutowy pokaz szybkiej i efektownej gry i było po zawodach. Szkoda, że tak grają tylko momentami... bo z pewnością ich pozycja była by nieco inna i bardziej pewnie ich zadowalająca...

Universum - Rust 1:9
Im dalej w las tym gorzej" - tak można powiedzieć o grze Universum, które im bliżej końca turnieju tym gra słabiej i bez determinacji jaka była w ich grze na początku. Tym razem padli ofiarą najskuteczniejszego ataku w lidze i stracili aż 9 bramek, a Rasztar dogonił Bastka i wciąż jest w grze o tytuł króla strzelców, a Rust nawet o "pudło"!

Budowlani - Pedagog 0:1
Mega hit turnieju, i mecz sezonu w zapowiedziach i oczekiwaniach kibiców okazał się chyba raczej mega kitem, bo przez większość spotkania z boiska wiało nudą, a efektownych akcji charakteryzujących zwłaszcza grających chyba niestety dziś najgorszy mecz w sezonie Budowlanych było jak na lekarstwo. Wygraną i chyba na pewno mistrzostwo Pedagogowi przyniósł niezawodny ''Łysy" i... fatalny błąd bramkarza i...taktyki Budowlanych, która niepotrzebnie zdaniem chyba wszystkich na hali zmieniła w przerwie grającego dobre spotkanie i będącego już w "meczu" Morysona, a jego zmiennik popełnił kiks sezonu i tak jak wypuścił piłkę z rąk po lekkim dziubnięciu" piłki przez Łysego, tak chyba wypuścił tytuł z rąk Budowlanych, których to ciężka praca i świetna gra przez cały sezon zaprzepaszczona została w sekundach... Niektórzy nawet stwierdzili, że Budowlani przegrali ten mecz w szatni i to chyba było widać na boisku, bo po raz pierwszy od 11 spotkań było widać, że nawet Bastkowi piłka przeszkadzała w bieganiu... A Pedagog? wygrał ten mecz...zasłużenie, bo wykorzystał "WIELbłąd" rywala i strzelił bramkę, w sytuacji gdzie okazji do jej strzelenia nie było za wiele, a to charakteryzuje wielkie zespoły! I może Pedagog nie dla wszystkich nim jest, to trzeba im oddać, że gra przez cały sezon najrówniej, i szczęsliwie wręcz czasem, a te ponoć sprzyja lepszym... i jeśli tylko za tydzień nie przegra z Seniorem...

Dziki - Lex 6:2
Ledwo sędzia gwizdnął i ... już było 1:0 a najszybszą bramkę turnieju już w 3 sekundzie zdobył Włodarczyk. Potem pewne 3:0 i spokojna gra z bezradnym momentami Lexem, który nawet do pustej bramki nie potrafił strzelić... Dziki wciąż walczy o wicemistrza, jednak jak będzie okaże się za tydzień! Pewna wygrana i tym razem bez ekscesów na boisku. Swoją drogą wiele osób zadawało sobie tendencyjne pytanie: od czego jest komisja techniczno-odwoławcza skoro Fred za okrzyki i nerwy na sędziego siedzi na trybunach a miotający "łaciną" i piłkami gdzie popadnie Maciej S. gra
jak gdyby nigdy nic nie dostając nawet upomnienia od (kogo?) Sens istnienia tworu o takiej nazwie sami widzimy...

Główka - Max 2:6
Pełna mobilizacja Maxa na derby Glinicy, gdzie po raz pierwszy w sezonie na ławce roiło się od zawodników w koszulkach Barcy" przyniosła zamierzony skutek, choć nie było łatwo, a Główka pokazała, że choć jest na ligowym dnie tabeli to już nie gra najgorzej... Max wciąż w walce o "szóstkę" tabeli, którą jeszcze kilka kolejek temu braliby w ciemno...

To na tyle, za tydzień ostatnia niestety kolejka i XVIII HTPN przejdzie do historii... Szkoda że tak szybko bo jeszcze ze 3 kolejki można by pograć...?!
Dzięki za ówagę... czy jakoś tak... )) Cheerss;]