Ostatnia 13 kolejka 18 już sezonu HTPN-u nie przyniosła większych zmian w tabeli w stosunku do poprzedniej kolejki, a drużyny, które miały swoje szanse wykorzystały je. Było ciekawie, i emocjonująco a cały sezon podsumujemy sobie później... Pedagog wykorzystał szansę i po ponad 17 latach został po raz 2 mistrzem, choć do końca musiał drżeć w swoim meczu o wynik...Na podium jeszcze Budowlani i zeszłoroczny zwycięzca, choć w tym przypadku wiele osób miał mieszane uczucia... Jednak pokazał cały sezon, że gra się wszystkie 13 spotkań, a te najlepiej rozegrał Pedagog, a Budowlani na finiszu dosłownie dali sobie wyrwać tytuł... Dziki grał ostro ale zabójczo skutecznie i również niewiele brakło do tytułu... Jak pokazuje pierwsza czwórka w zasadzie zamknęła się w 5 punktach i to pokazuje jak wyrównany w tym sezonie był poziom, co pokazują również wyniki, które nie były jak w poprzednich sezonach 20:1, 15:2 itp... Halówka w Lublińcu z pewnością poszła w górę i nie potrzeba wcale zawodników zrzeszonych jak to niektórzy przed sezonem chcieli by emocjonować się choćby takimi spektaklami jak: Pedagog- Budowlani czy Dziki - Invado, które z pewnością poziomem nie odstawały od ligowych spotkań z udziałem zawodników na codzień trenujących... miejmy nadzieję, że w końcu w Lublińcu powstanie hala z prawdziwego zdarzenia, a nie "bezwymiarowe twory", na których nie wiadomo dlaczego nie można zbyt wiele działać... Bo cóż to za wymiar boiska 36x20 skoro do ręcznej i halówki potrzeba 4 metrow na długości więcej, a o strefach bezpieczeństwa nie wspomnę. Jednak to nie nasza w tym wina, że takie dziwne coś powstaje na naszych oczach i za nasze pieniądze... No ale ktoś tych ludzi wybrał i ktoś im dał władzę, by tak rządzić...!? Skoro w Pawonkowie wójt potrafił postawić kapitalną halę, na którą aż przyjemnie się wchodzi o graniu nie mówię, a u nas powstają "zakalce  budowlane", na których kiepsko się siedzi, a o trenowaniu nie wspomnę... NO ale wracamy do podsumowania ostatniej kolejki:

INVADO - Spartakus 11:0
Tak łatwej przeprawy zdeterminowane i liczące jeszcze na podium Invado się nie spodziewało... Spartakus zagrał albo raczej nie zagrał katastrofalnie i po 6 minutach było 5:0 i po meczu. Wygrana najwyższa w sezonie, po momentami znakomitej i efektownej grze, jednak jak się okazało nic nie dała ekipie Koziego, bo 4 miejsce na pewno nie satysfakcjonuje tej wciąż niespełnionej ekipy... Spartakus - sezon najgorszy od kilku ładnych lat, a wielu zawodników powinno się określić w tej ekipie co do celu swojego zakładania ciemnoniebieskich strojów...

Rust - Budowlani 2:3
Meblowi wiedzieli że Invado nie przeskoczą, więc nie mieli zbytniej motywacji do zespołowej gry, może poza Rasztarem, który jeszcze walczył o króla, niestety Bastek okazał się i w meczu i w całym sezonie o 1 trafienie lepszy i zasłużenie odbiera koronę króla strzelców i chyba najlepszego zawodnika w turnieju, który wydatnie przyczynił się do vicemistrzostwa Budowlanych, a mogło być wyżej....  Rust pewnie i tak zadowolony bo spokojnie za wielką czwórką jest faworytem kolejnej edycji, jeśli zagra w takim składzie...

Max - Atut 2:2
Kiedy Atut prowadził w tym spotkaniu już 2:0 szybko wydawało się że jest po meczu, jednak tak samo szybko jak zdobyli przewagę tak szybko ją roztrwonili i zrobiło się 2:2 a okazję na pustą bramkę na 2;3 dla Maxa zmarnował ich kapitan fatalnie pudłując. POtem były nerwy, krzyki i czerwone kartki generalnie jednak po słabym meczu remis nie dającym ani jednym ani drugim chyba nic...

Dziki  - Universum 7:0
Łatwa wygrana pretendenta do tytułu, który liczył na potknięcie najgroźniejszego rywala jednak nic z tego nie wyszło...

Pedagog - Senior 2:1
Mecz z przewagą Seniora, który w najsilniejszym zestawieniu wyszedł na poddenerwowanego stawką i chyba zbyt zestresowanego Pedagoga, który co prawda szybko objął prowadzenie jednak po chwili Senior wyrównał i ten punkt wystarczał Pedagogom ale był zbyt ryzykowny pomysł grania na utrzymanie tego wyniku co moglo się zemścić na 28 sekund przed końcem gdyby zimną krew zachował w znakomitej sytuacji zawodnik Seniora... Po chwili odpowiedź i znakomite trafienie Łysego dało pieczęć na tytule i koniec nerwów ...sympatycznego trenera Krystiana ( o którym później), który niemal zjadł ze złości i stresów swój notes, w którym miał złote jak się okazuje teraz taktyki i notatki... Brawa dla Pedagoga, choć nie efektownie ale efektywnie wygrali turniej, a że zwycięzców się nie sądzi więc...: GRATULACJE! 
 
Zament - Lex 4:1
Wygrana na koniec nieudanego i zupełnie straconego sezonu chłopaków z Kalet, którzy nie wiedzieć czemu mają problem z szerszą kadrą... Lex grał falami i bez wyrazu i tak też skończył... Słaby sezon i bezbarwna gra w większości spotkań imprezowej ekipy.

Piekarnia - Główka 6:0
Pewna i łatwa wygrana beniaminka, który sezon skończył na 8 miejscu a mogło być wyżej, gdzie zabrakło 2 punktów. Solidna ekipa z wieloma ogranymi zawodnikami na pewno jeszcze namiesza nie raz wielu ekipom... Główka 13 porażek w 13 meczach, w zaledwie 3 postawili się ekipom przegrywając 1-2 bramkami pozostałe mecze baty i niewątpliwie pokazali że starsi panowie z Glinicy ( i nie tylko) ten turniej traktowali wybitnie rekreacyjnie i ...o to w sumie chodziło, jednak...!?

Potem były oklaski, uściski, rowery, puchary i wieczorem wspólne śpiewy... Sezon się skończył... Wielu żałuje, wielu nie jednak pewnie będzie tego brakowało zwłaszcza stałym bywalcom hali...


Podsumowanie niebawem...
pozdro i dzięki za uwagę...