Dziki Pedagog - W podsumowaniu przechodzimy do pierwszego medalisty halowych rozgrywek- ekipy Dzikiego Pedagoga, która powinna mieć raczej nazwę zważywszy na skład Dzika Jednostka... Ekipa dobrze poukładana, efektownie grająca strzelająca sporo bramek i cały sezon równo ogrywali wszystkich za kilkoma wyjątkami w tym ograli Mistrza Pedagoga w wielkim stylu po raz drugi( rok temu również pogrom). Drużyna praktycznie nie mająca słabych punktów za wyjątkiem ławki rezerwowych, która była znacznie słabsza niż pierwsza piątka zespołu. Solidna obrona, pewny bramkarz i atak przynoszący wiele efektownych akcji i bramek. Skład niemal identyczny jak w mistrzowskim sezonie przed rokiem jednak strata Maniury okazała się bolesna, bo obrona tytułu okazała się niemożliwa, choć było bardzo blisko... Generalnie kolejny bardzo dobry sezon tej drużyny, która jeśli w kolejnym sezonie utrzyma skład i wzmocni go kilkoma zawodnikami to może być znowu wysoko... Najlepszym zawodnikiem zespołu, jednak tyko ze względu na walory czysto piłkarskie (poza boiskiem a czasem i na nim mentalność seryjnego zabójcy i  niemal chama) był Stendzina, który jak wino im starszy tym lepszy imponował nie tylko skutecznością będąc w trójce strzelców, ale również ogromną ilością asyst i przechwytów co daje mu ogromną wartość dla zespołu i wkład w 3 miejsce... Jednak pewien incydent kładzie się cieniem na jego postaci, bo choć przeprosiny były, to jednak zasada: "najpierw myśl potem, rób" nie po raz pierwszy okazała się jemu obca... Do tego dokładamy "Czarnego", który jednak miał nieco słabszy sezon ale był obok Stendziny najjaśniejszą postacią w tej ekipie. Zasłużone podium i ostatnie słowo tej ekipy chyba jeszcze nie zostało powiedziane...?!


Zawodnik drużyny: Maciej Stendzina